niedziela, 29 września 2013

Dynka Verdas

No więc, jak już chyba wiesz, ty zostaniesz pierwszą próbną adminką. Jaki masz e mail? Możesz ty mi pierwsza napisać na leonettamystory@wp.pl
Ulvien :3

sobota, 28 września 2013

Zajefajna Wiadomość xD

Nikt chyba się nie zgłosi już, więc robię okres próbny i zapraszam po kolei numerkami. Losuję, kto przez pierwsze dwa dni będzie adminką, nic nie obiecuję, ale prace mają i tak być wysłane. Daję wam ten okres próbny i nawet jakby ktoś mi się bardzo podobał w tej roli to nie będzie. No wiecie, nie dacie pracy, możecie sobie odpuścić. Czas jest do poniedziałku, więc sprężać się. Losuję.
UWAGA UWAGA
Pierwszą próbną adminką zostaje... Dynka Werdas!
Drugą Nikola Ruszała
Trzecią Nadia Green
Czwartą Martina

To wszystko było losowane. PS ten blog się rozpada ;c

Foch -.- I czas na adminkę- przekroczony czas - dyskwalifikacja!

Czemu nie komentujecie nowego rozdziału? Nie podoba się? Napisałam, a wy nie chcecie komentować -.- Jest 60 wejść na niego a żadnego komentarza. Foch! Mam nadzieje że ktoś skomentuje to. 
PS pierwsza osóbka która skomentuje dostaje dedyk! :) 
Są cztery osoby na adminkę, nikt mi nic nie wysłał. Ma być pięć osób, ale ostatecznie można dać prace do poniedziałku! Potem dyskwalifikacja !

Napiszę wam:
Zadania
1. Dynka Werdas:
Zrób unikalny kolarz z wszystkimi uczniami Studia 21 i Studia On Beat. 


2. Marthina:
Zrób reklamę naszej strony.Wiesz, napisz nagłówek duży ( nazwa naszej strony : Leonetta My Story ) i napisz co tam robimy i jak w reklamie xD np. wspaniałe opowiadania. I jako tło daj jakieś ładne zdjęcie Violetty i Leona ;3  

3. Nikt jej jeszcze nie wybrał 

4. Nikola Ruszała:
Opisz Leona, z drugiego sezonu.

5. Nadia Green:
Opisz Violette, z drugiego sezonu. 


Piszcie mi na : leonettamystory@wp.pl     ( nie piszcie mi na kolorowo xD)

 
♥/Ulvien

piątek, 27 września 2013

Chapter 05- Powrót Leonetty

 ~Violetta~
Gdy "odczepiłam" się od Leona, wszyscy zaczęli klaskać. Dlaczego? A no tak, nowa para. Oczywiście, ale ja nie wiem czy jestem na to gotowa na ten związek. Tyle lat go nie widziałam.
- Violetto, będziesz moją dziewczyną? - zapytał się Leon klęcząc.
- Co? Leon, tyle lat się nie widzieliśmy, ja nie wiem... - odpowiedziałam, próbując go nie urazić. - Ale wiesz co, dam ci szansę. TAK!
- Kocham cię! - przytulił mnie. Potem wszyscy mnie przytulili tak na raz.
- Muszę iść do taty, poczekajcie jakiś czas.
- Ale Violetta!!! Nie!- krzyknęli wszyscy
- Co jest złego w pójściu do taty? Idę i mi nie przeszkadzajcie.
~Leon~
Ona nie wie, że jej tata wyjechał już dawno, i są bardzo małe szanse, że on jeszcze żyje.Mam nadzieje, że pomyśli że gdzieś wyszedł. Nie chcę żeby była smutna, z powodu zaginięcia ojca.
~Violetta~
Weszłam do domu. Nikogo nie było. Chyba gdzieś wyszli. Zobaczę mój pokój. Weszłam, i nic się nie zmieniło, to bardzo dziwne, jakby nikt tu od dawna nie przychodził. Nie rozumiem też, dlaczego drzwi do domu były otwarte. Nikogo nie było. Położyłam się na łóżku, spojrzałam na moją szafę, jakby coś tam było... Otworzyłam ją i krzyknęłam z przerażenia. Byli tam jacyś bezdomni. Co oni tutaj robią? Dzwonię do Leona.
- Leon, jacyś bezdomni są w moim domu, i patrzą się na mnie jak na kawałek szynki. Proszę przyjedź, boję się ich.!
- Dobra, zaraz będę.
Po 10 min Leon przyszedł, wygonił tych bezdomnych i powiedział, że pomoże mi posprzątać. Zgodziłam się, ale martwiłam się o to, że wygląda w moim domu tak, jakby tam nikt nie mieszkał od bardzo dawna. A podarowałam mojemu tacie dom przed wyjazdem na Ukrainę. Nie rozumiem. Myślałam o Leonie, gdy on sprzątał, a ja odpoczywałam, zaczęłam pisać w pamiętniku, w którym nie pisałam od 10 lat.Przypomniałam sobie wszystko co między nami zaszło. Dobrze zrobiłam? Nie wiem czy nie powinnam z nim porozmawiać o Fran i dziecku. Martwię się, że on kłamie mi w żywe oczy. Mam nadzieję, że mi się to tylko zdaję!
Jak Leon wszedł do mojego pokoju, zapytałam się go.
- Leon, kochasz mnie? Bo ja nie wiem, po prostu nie rozumiem co się dzieje, kochasz mnie?
- Co za pytanie! - powiedział robiąc zabawną minę- No Violu, kocham cię, i to z całego serca. !!!
- Dzięki, tego było mi potrzeba. Ale ta mina Leon, zrób to jeszcze raz! - zrobił a ja nie mogłam przestać się śmiać.- Poczekaj, pójdę na dół bo ktoś dzwoni do drzwi.
Otworzyłam, a tam był...

----------------------------------------------------------------------
---------------------------------------------
Kto to mógł być? Chyba to jakiś chłopak, ale jaki? Hmmm...
Sorka że tak długo nie było rozdziału ale muszę głupią lekturę czytać -.-  Mam nadzieję, że rozdział się podoba.
♥// Ulvien <333


czwartek, 26 września 2013

18555 wyświetleń? + prezencik ( coś za coś )

Dziękuję wam, kochani czytelnicy! Wchodzicie na naszego bloga i czytacie :3 Tak się cieszę że ten blog jest sławny! Kocham Was wszystkich <3 Kto chce uświadomić nam że kocha naszego blodżka, wchodzi w TEN LINK i komentuje <3 Pierwsza osóbka która skomentuje dostaje prezencik :) Nie liczę się ja i Werkoss :3 Więc dajcie czadu kochani!

środa, 25 września 2013

Koment obowiązkowy ;3

Chcecie coś o mnie wiedzieć lub o Werkoss? Zapytajcie się :3 Odpowiadamy z chęcią! Jak Werkoss się zgodzi :P Ale o mnie pytajcie się śmiało :3 To ja:

Nowa postać- kogo włosy ?

Wybraliście, a właściwie wybrała twarz Violi :3 Kogo ma mieć włosy?
a) Naty
b) Lena
c) Fran
d) Cami
e) Lara
f) Ludmiła 
Nie dałam Violi bo wiem żebyście ją wybrali a każda postać może być tylko raz. Tak sobie wymyśliłam :D 
PS Dam jutro na 200% rozdział ;3

ZMIANA- ZAPAMIĘTAĆ!

Hej, mam dla Was wiadomość, więc proszę jej wysłuchać i sobie to zapamiętać. Nie pisać mi na ulvien@wp.pl i na wikulax@wp.pl !!!
Piszcie mi na leonettamystory@wp.pl ! Proszę Was!
 ♥/Ulvien

wtorek, 24 września 2013

Zła wiadomość i dobra wiadamość

Wiki odeszła, Werkoss chce odejść, a ja nie potrafię sama nad tym zapanować. Robię inny konkurs na adminkę, jest zupełnie inny. Jeśli nie znajdę żadnej osoby, nie wiem czy nie usunę tego bloga lub czy będę raz na tydz dodawała post :( Proszę, pomóżcie mi!
Wybierzcie numerek:
1
2
3
4
5
Nominuję tylko 5 osób, bo wiem że nie będzie tak czy siak więcej osób. Aha, a jeśli chodzi o One Shota, to ten konkurs jednak jest odcięty od konkursu na adminkę, ale i tak będą za niego nagrody warte poświęcenia na pisanie :_)

♥//.Ulvien :3.

poniedziałek, 23 września 2013

Nowa postać

Cześć kochani :3 Robimy nową postać? Więc tak , kogo ma mieć twarz?
A Violi
B Fran
C Ludmiły
D Angie
E Cami 
F Lary
Macie wybór i pisać w kom :D To nie jest trudne ;D
♥/Właścicielka Ulvien <3

Konkurs :3 Kim jestem

Kim jestem? Jak ktoś odpowie to dostanie specjalne zdjęcie z Diego jak czyta ... Nie powiem :D To niespodzianka. Za drugie dam także zdjęcie z Leonem. Za trzecie dam zdjęcie z Violą. Za czwarte Olgę i Ramallo. A za piątezdjęcie z Camilą i Fran ;3 Konkursik ;D Każda osoba może dostać tylko po jednym zdjęciu :)
♥/ Właścicielka Ulvien





VS


Proszę dam wam takie zdjęcia żeby się nie nudziło :3 + Niestety, ale Wika ( Martina ) usunęła się i poowiedziała mi że na zawsze 
♥/ Właścicielka Ulvien ;3




Chapter 04 // Niespodzianka dla BFF

~Violetta~
Postanowiłam wrócić do Argentyny. Tam są moi przyjaciele- ci których kocham. I Leon- który cały czas jest we mnie zakochany mimo moich zdrad. 

- Violetto! Tęsknimy. Wróć do Argentyny. Tam jest twoje miejsce. 
- Wiem Francessco. Dlatego jadę z tobą- przytuliłam ją z wzruszeniem. 
Tak bardzo tęskniłam za nią. A teraz już nigdy się nie rozstaniemy. Będziemy zawsze i wszędzie razem. A z Leonem porozmawiam. Cały czas jest dla mnie ważny, i zawsze był. Niepotrzebnie się tu zjawiałam. Nie powinnam w ogóle wyjeżdżać. Dlatego wracam. Wracam tam skąd przyjechałam. Wracam tam gdzie się urodziłam. Wracam tam gdzie poznałam moich najlepszych przyjaciół i kochanego Leona. Ta przeprowadzka to był błąd, i dopiero teraz to sobie uświadomiłam. 
- Tak bardzo się cieszę. Czekałam na taką odpowiedź!- wzruszyła się. 
- Fran, ty nie wiesz jak bardzo mi cię tu brakowało. Zresztą Leona też.. Bardzo przepraszam, że na ciebie naskoczyłam gdy dowiedziałam się...- umilkłam bo mi przerwała.
- Nie mówmy o tym. Zapomnijmy. A teraz ubieraj sie bo za pół godziny wylatujemy. 
Jeszcze raz przytuliłam ją. Tak mi tego brakowało. Nie wiem jak mogłam zostawić swoją najlepszą przyjaciółkę.. I chłopaka którego kocham.. Nie wiem jak mogłam się tak pomylić...
- Naprawdę ty i Leon macie...- znowu mi przerwała.
- Nie myśl o tym- szepnęła i przytuliła mnie jakby mnie odzyskała.
Ubrałam kurtkę i buty jesienne. Wsiadłyśmy do pierwszego lepszego samolotu i czekałyśmy na lądowanie. Nie wiem jak mogłam się tak pomylić. Po parunastu godzinach wysiadłyśmy. 
- Zamknij oczy, Violu- powiedziała Francessca.
Lekko zamknęłam oczy nie patrząc co się dzieję. Słyszałam tylko głosy- były mi znajome. Później wszyscy ucichli. 
- Otwórz oczy - wolno otworzyłam oczy i zobaczyłam moich wszystkich przyjaciół. Wszystkich z Buenos Aires. 
- Francessco, dziękuję ci- przytuliłam ją.
- Camila, Maxi! Jak ja za wami tęskniłam!- przytuliłam ich obojga na raz. 
Odwróciłam się na bok i tam czekała Ludmiła i Naty.
- Violetto, tak bardzo za tobą tęskniłam! Przepraszam cię, za moje błędy. I że przeze mnie cierpiałaś- przytuliłam ją. Od teraz to także moja przyjaciółka. 
- Violu zamknij oczy- rzekła Naty. 
Poczułam jak ktoś dotyka mojej ręki. Powoli otworzyłam moje wspaniałe oczęta. Bałam się je otworzyć ale w końcu się odważyłam. Obróciłam się i ujrzałam chłopaka z zielonymi oczami. Wiedziałam kto to jest.
- Leon, ja..
- Ci..- uciszył mnie- Popełniłem wiele błędów, wiem. Ale bardzo cię kocham. Nigdy nie spotkałem takiej dziewczyny. Gdy ujrzałem cię pierwszy raz wiedziałem że już zawsze będziemy razem. Daj mi drugą szansę..- ja stałam oniemiała. Co powiedzieć? Przecież go kocham. Przecież to mój wybranek. Nie mogę stać i nic nie mówić.
- Ja też cię kocham- pocałowałam . Od teraz nikt nas nie rozłączy. Wreszcie czuję się wolna. 
---------
Bym chciała kogoś przeprosić-
Majkę. Przepraszam, że chciałam
cię usunąć z ekipy. Wcale tego nie 
chciałam. Postanowiłam spełnić twoje
marzenie, mówiłaś że bardzo byś chciała
mieć bloga z fanami. No i masz. 
A więc oddaję ci bloga. Byłam 
wymagająca ale teraz ciebie zmieniam
w właścicielkę i ty nim rządzisz. Wiem 
jak ci zależy na tym blogu. I że gdy 
się kłócimy nie jesteś zadowolona ale 
chcę to naprawić i zmienić. Właśnie 
przez to co teraz robię. Ten blog, jest twój.
Dbaj o niego. Już nie będę wymagająca, 
bo mnie nie będzie. Nikt mnie tu nie chce
a ciebie uwielbiają. Dlatego powierzam
ci tego bloga. Nie chcę nic wzamian. 
Chcę tylko, twojego szczęścia. Zawsze
byłaś dla mnie jak siostra nawet jak 
przechodziłyśmy przez nasze kłótnie. Chcę
to naprawić więc oddaję ci bloga.  Mam
nadzieję, że będziesz się nim opiekowała
należycie. Wierzę w ciebie. Odnieś sukces
ale mnie już tu nie będzie. Teraz 
ten blog należy do ciebie.  Wiem, 
to duże poświęcenie, ale należy ci 
się to.

♥/T;*




niedziela, 22 września 2013

Chapter 3 // Powrót

~Violetta~
A za drzwiami stał... listonosz. Trzymał list i paczkę. Oznajmił że obie są skierowane do Violetty Castillo. Musiałam się podpisać, gdy to zrobiłam listonosz odszedł. 
- Pokaż ten list, mogę przeczytać? - zapytał się Martin próbując wyrwać mi list i paczkę z ręki.
- Nie pokażę ci go! Znam ciebie nie całe 5 min! A teraz wyjdź proszę. 
- Przecież nic nie zrobię. Dobra ale będziesz jeszcze moja. 
Jaki idiota, na początku taki miły, a teraz wchodzi w moje życie. Nie życzę sobie tego. Muszę przeczytać ten list. Otworzyłam go, okazało się że był od Leona. Zdziwiło mnie to. Mam nadzieję że nie będę musiała wracać do Argentyny. O matko! Co to jest za list?
                                                     Droga Violetto!
        Wiem, że nie jesteś szczęśliwa całą tą sytuacją z dzieckiem. Pamiętasz co się wydarzyło w Polsce? Ja i Fran byliśmy pijani, nie wiedzieliśmy co robić. Zrozum mnie! Violetta, udajemy że ojcem jest Marco. Nie wiemy co robić. Uwierz nam że my nic nie zrobiliśmy na złość. Violu to dla nas trudna chwila, ale ja ciebie nadal kocham! Wróć do Argentyny! To tam jest twoje miejsce! A nie tutaj. Gdy już przeczytałaś ten list, otwórz paczkę.
                                                                                                                               Twój kochany Leon.

Teraz otworzę paczkę. Gdy otworzyłam tak się wzruszyłam i po prostu popłakałam się. W paczce był jakiś album zdjęć. Były tam nasze zdjęcia. Ja w ciąży, my razem w parku, w kinie po prostu nasze wszystkie zdjęcia. Ale były tam jeszcze moje zdjęcia z Fran, Camilą,Angie, Fede i nawet Ludmiłą. Diego nie ominął choć go nienawidził. Były tam zdjęcie nawet jak Leon prosi mnie o rękę. Nie mogę tu zostać. Wracam do Argentyny. Gdy to wszystko oglądałam nie zauważyłam nawet że za mną stoi Fran. 











- Francesca! - powiedziałam z płaczem i przytuliłam się do niej.
- Violu, rozumiesz nas? Tak się cieszę.!
- Przepraszam Fran, tak ciebie przepraszam.! Kocham ciebie! Jesteś dla mnie jak siostra! Fran, pakujemy się! 
- O matko, nie wiedziałam że jeden list odmieni twoje życie. 



----------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------
To tyle na ten rozdział, mam nadzieję że się podobał. Ja nie wiem jak wy ale ja się też popłakałam jak to robiłam ;c Ale żyję, i jutro lub dziś dodam rozdział.

♥//.U

Chcecie zmianę?

Chcecie zmianę? Chcecie żeby nasz blog ze względu na nowe rozdziały zmienił wygląd? Komentujcie :PP
PS Jak ktoś da nam jakieś fajne fioletowe tło którego może ( jak bd się nam podobać użyjemy ) użyjemy to dostanie dedyk :3 Warto ;D Jak chcecie zmienić piszcie TAK ( dlaczego i co mamy zmienić ) a jak nie chcecie to piszcie NIE ( dlaczego i ci się podoba teraźniejszy wygląd )!

♥/.U

Dedyki :)

Jak obiecywałam tak zrobiłam :3 Sorry że późno ale koleżanka u mnie była cały dzień ;D Więc nie miałam czasu :/ Ale teraz go mam i zrobiłam te dedyki ;D



♥/Ulvien

Chapter 02 // Masz we mnie wsparcie

~Violetta~
Fran przez chwilę stała jak skała.
- Nie moge cie dalej okłamywać. Ja i Leon mamy dziecko- wykrztusiła z siebie.
- Co?-powiedziałam oburzona- Jak mogłaś do tego dopuścić? Wynoś sie stąd!
Wzięłam jej walizki i wyrzuciłam za drzwi. Od tego momentu nie jest moją przyjaciółką tylko wrogiem. Nie chcę jej już nigdy widzieć na oczy. Niech sie wynosi i nigdy nie wraca.
- Ja ci to wytłumaczę...- błagała.
- Już dla mnie nie istniejesz- zamknęłam jej drzwi pod nosem.
Nie miałam innego wyjścia. Nie dała mi wyboru. Kolejny raz mnie zraniła. Tego już jej nie wybaczę. Myliłam się co do niej. Myślałam, że jest moją najlepszą przyjaciółką której mogę ufać ale tak nie jest. Nie stawię się na ślubie Camili i Maxiego. Muszę zapomnieć o wszystkich z Buenos Aires. Muszę zapomnieć o tamtym miejscu i ułożyć sobie życie na nowo, tu- w Ukrainie. Usłyszałam pukanie do drzwi. Postanowiłam, że nie będę otwierać bo może tam być Francessca, ale wzięłam się na odwagę i powoli otworzyłam drzwi.
- Cześć, jestem Martin. Dopiero się wprowadziłem- podał mi rękę.
- Nie jestem w nastroju. Do widzenia.
- Poczekaj chwilę. Powiedzieli, że jesteś jedyną dziewczyną z Argentyny. Też stamtąd pochodzę- powiedział nieznajomy. Od teraz Martin.
- Wejdź, proszę.
Przekroczył próg mojego mieszkania i ruszył w stronę pokoju gościnnego. Całkiem sympatyczny ten Martin.
- Jestem Violetta. Parę miesięcy już tu mieszkam. Jak widzisz- sama. Przed chwilą się dowiedziałam że moja najlepsza przyjaciółka mnie okłamuję.
- Masz we mnie wsparcie- przytulił mnie. Nie spodziewałam się takiego przebiegu zdarzeń, ale ten Martin był naprawdę bardzo troskliwym chłopakiem. Do tego proponował mi wsparcie. Znamy się parę minut i już takie coś.. Jestem zaskoczona. Znów ktoś zadzwonił do drzwi... Otworzyłam a za drzwiami stał...

--------

Ta dam!
Narazie tylko
tyle. Jutro następny
rozdział. Przepraszam, ze
tak późno go wstawiłam ale
od kiedy jest szkoła mam
bardzo mało czasu.
Pozdro;* Ostatnie dwa zdania napisałam ja ( ulvien ) chcę żebyście byli dociekliwi :3

♥/T;*

sobota, 21 września 2013

Nagrody :3

Cześć kochani, przypominam że konkurs na adminkę trwa! Dostałam od Nadii G, Nikoli R, Olau i od Joanny G. Dostałam tylko 4 zgłoszenia a wyniki będą jak będzie 10 osób. Szukamy osób które mają czas, a nie dla tych którzy po prostu chcą z nami współpracować. Zadecydowaliśmy że 2 osoby będą adminką, więc macie większe szanse. Nie wspominałam jeszcze że dla tych osób które się zgłosiły już robię dla każdej po dedyk. Dla Nadii zrobię z Cami, dla Nikoli z Fran, dla Olau z Leonem a dla Joanny z Diego :)
Jeszcze raz wspominam:
TEMAT: ADMINKA- CASTING
1.Imię: OBOWIĄZKOWE
2.Płeć: OBOWIĄZKOWE
Wiek:  OBOWIĄZKOWE
( to nie ma wpływu na to ale chcemy wiedzieć czy masz jakieś doświadczenie )Twoje blogi które są powiązane z Violettą: OBOWIĄZKOWE
Dlaczego chcesz prowadzić z nami bloga: OBOWIĄZKOWE
Czy znasz chodź w małym stopniu trochę język hiszpański: NIE MUSISZ UMIEĆ ALE NAPISZ!
Jaki masz pomysł na następny rozdział: TU ZMIENIAM. TO NIE MAM BYĆ KONTYNUUJĄCY ALE ONE SHOT!!! ONE SHOT TO KOLEJNY ETAP!  OBOWIĄZKOWE!


♥/Ulvien <3 

: C

Zaskoczyliście mnie ale też zasmuciliście.
Nie dostałam żadnego One Shota.
I chyba zamykam konkurs.
Jeżeli do poniedziałku nie dostanę ani
jednego zamykam konkurs.
A mówie ze warto. Bo nagrody
sa tego warte.

poniedziałek, 16 września 2013

Konkurs!

Nie wiem czy domyślacie sie o czym

będzie ten konkurs ale od razu mówię.

To konkurs na najlepszego One Shota.

Jeżeli macie jakieś pytania, pytaj

w komentarzach. Jeżeli chcesz

uczestniczyć w konkursie, zgłaszaj

swój One Shote na te dwa email-e

wikulax@wp.pl i ulvien@wp.pl

Mówię tylko, że warto!

Wyniki ukażą się w sobotę.

Czekam na wasze One Shoty :D

I mam nadzieję że dużo ich

otrzymam ;D

♥/T;*

Chapter 01 // Przyjazd przyjaciółki i nieudana randka

~Vilu~
Siedzę sobie właśnie w pokoju gościnnym. Poznałam parę osób mieszkającym w tym bloku. Jednak nie mogę przywyknąć do tego miejsca. Trudno mi to zrobić, bo jestem sama. Słysząc dzwonek do drzwi delikatnie przekręciłam klamkę i z wahaniem otworzyłam drzwi. Wpatrywałam się w młodą dziewczynę, która stała przede mną jak skała, nic nie mówiąc.
- Kim jesteś?- zapytałam.
- Nie poznajesz mnie?- przyglądałam się dziewczynie która wyglądała na zaskoczoną- Nie poznajesz swojej najlepszej przyjaciółki?- Jeszcze raz spojrzałam na jej twarz i ubiór.
- Francesca!- krzyknęłam z ekscytacji gdyż dawno nie widziałam swoich przyjaciół.- Tak za tobą tęskniłam- przytuliłam ją- Wejdź, i się rozgość.
- Violu, Cami i Maxi nie mogli przyjechać..- powiedziała przygnębiona.
- Dlaczego?- gdy ją o to zapytałam wydawało mi się, jakby przepowiedziała moje słowa.
- Nie mieli czasu- obróciła się w stronę kuchni.
- Popatrz mi w oczy i powiedz prawdę. Co się dzieję w Buenos Aires?- powiedziałam stanowczo.
- Bo oni..
- Coś ich łączy?
- Oni się zaręczyli- westchnęła.
- Super! Gratuluję im! Kiedy ślub?- W głębi duszy też chciałabym mieć ślub ze swoim wymarzonym chłopakiem. Z Leonem... Nie Violetta! Nie! Nie myśl o nim! On to przeszłość!
- Za trzy dni.
- Szkoda że to tak daleko. Nie wiem czy przyjadę i zdążę :(
- Możesz ze mną pojechać. Byłoby fajnie! Po to tu przyjechałam. Violu my za tobą tęsknimy! Pojedź ze mną!
- Ale ja nie mam pieniędzy... Przyjazd tutaj to wydanie wszystkich oszczędności! Nie mogę, Fran zrozum mnie. 
- Violu, ja tobie pożyczę! My wszyscy się złożyliśmy na ten wyjazd. Wszyscy oprócz Leona i Lary... 
- Dobrze, nie gadajmy o nim. Nie mam na to ochoty. Fran, a zostaniesz u mnie na noc?
- Oczywiście! Nie widzisz że mam walizki? 
- Widzę. Teraz zauważyłam.
- Violu zostawie walizki i lecę do sklepu.
- Przecież nie znasz ich języku
- Ale znam angielski. Myślę że oni też. Dobra Vilu. Idę. Za 10 minut przyjdę.
- Dobrze. Ja już wezmę twoje walizki a ty idź. 
Fran była bardzo ładnie ubrana.Tak jakoś nietypowo. Zwykle to były sukienki i spódnice. Przeczuwam że przez ten czas jak mnie nie było to większość moich przyjaciół zmieniła styl. A poza tym to to są niektóre meble z mojego domu.Dałam tylko niektóre. Niestety tutaj mam biedniejsze mieszkanko. Lampa jest z mojego pokoju. Ta druga także. Komoda stoi w pokoju gościnnym i w moim. Zdjęcie i kubek z Wieżą Eiffla przypomina mi o Leonie. Byliśmy razem pod wieżą Eiffla i robiliśmy sobie foty. Tam pierwszy raz mnie pocałował.Dywanik z mojego pokoju. Krzesła i stoły są z kuchni. Mam kuchnię i jadalnie w jednym pomieszczeniu. Tam jest zdjęcie mojej łazienki i mojego łóżka. Łóżko to jest w moim i w pokoju gościnnym. To tyle jeśli chodzi o najlepsze moje meble.
~Fran~ 
Zadzwonił do mnie telefon. Odebrałam. To był Leon.
- Francesca, powiedziałaś jej?
- Nie jeszcze nie. Nie wiem jak.
- Pogadaj z nią, ona musi wiedzieć. - Leon miał bardzo ważną rzecz na myśli.
- Jak uważasz że to jest takie łatwe to sam tu przyjedź! 
- Dobra ale postaraj się. Lepiej żeby się dowiedziała prędzej. Tyle lat to ukrywamy, prawda i tak w końcu wyjdzie na jaw. Jeśli powiemy to za parę lat to ją bardziej zranimy, a tego nie chcesz?
- A ty nie chcesz?
- Mnie Violetta już nie obchodzi. Zdradziła mnie nie raz z Diego i nie chce mieć z nią nic wspólnego. - wiedziałam że on ją kocha ale głęboko w sobie.
- Leon? Gadaj prawdę.
- No dobra kocham ją i będę kochać. Zrób coś żeby ona mnie kochała. Ja muszę kończyć. Marco powiedział żebym do niego przyszedł.
- Dobra, wycałuj moje śliczności ode mnie!
Prawda była taka, że wtedy kiedy byłam z Leonem w Polsce, no a także z Violą zaszłam w ciążę. Mam dziecko od tylu lat ale nie wiem jak powiedzieć to Violettcie. Ona się załamie. Leon jest ojcem ale nie chce się nim opiekować, daje nam tylko pieniądze i nie chcę żeby dziecko uważało go za ojca. Postanowiliśmy że jako ojca weźmiemy Marco. Marco myśli że to jest jego dziecko. Mu też musimy powiedzieć prawdę. Ale jak? To nie jest takie proste. Gdy wróciłam do domu zobaczyłam że Viola się przebrała w TO. ( nie bierzcie pod uwagę nazwy tego)
- A ty gdzie idziesz? - zapytałam się zdejmując kurtkę.
- Na randkę - powiedziała Viola ciesząc sie
- Co? Z kim? 
- Nie co tylko super! Spotykamy się, ale to nasza pierwsza randka. On ma na imię Eliseo. Nie cieszysz się?
- Tak bardzo się cieszę! Super że masz kogoś! - tak na prawdę to w ogóle sie nie cieszyłam. Leon powiedział że musi Violette odzyskać. A teraz co? Ona ma innego i z planu nici.
- Fran ja wychodzę wrócę za 2 godziny! 
- Dobra ja się rozpakuję. 
- Jak się cieszę!
Viola sobie śpiewała a to znaczy że bardzo się cieszy. Zawsze jak śpiewa to się cieszy, czyli że to zły alarm.
- Leon czerwony alarm! - zadzwoniłam do niego.
- Co się stało?
- Violetta ma chłopaka! 
- Kogo ? 
- Ma na imię Eliseo. Nie znam go, ale Viola wyszła na randkę z nim.
- Nie wierzę, Fran wracaj. Dziecko ma gorączkę, Marco mi powiedział.
- Nie mogę. Dopiero co  przyjechałam. Nie mam pieniędzy. Ktoś mnie w samolocie okradł, musisz mi przysłać.
- Dobra coś tam się znajdzie.
Gdy Violetta przyszła z randki była cała zapłakana. 
- F... ran... - płakała jak dziecko, po prostu ryczała- on ze mną zerwał. :(
- To źle... Dlaczego? - cieszyłam się ale to było złe dla Violi więc ją pocieszałam.
- Bo powiedział że kocha inną! Jak on mógł? Jeszcze wczoraj mówił że mnie tak kocha i mnie nigdy nie opuści. Fran co ja mam zrobić?
- Nie wiem... Może wrócić do Leona?
- Oszalałaś? On pewnie nie chce mnie znać! 
- Chce chce. Violu muszę ci o czyść powiedzieć.
- Tak ?
- Ja mam...

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

-----------------------------------------
Ciekawe jaka będzie reakcja Violi? 
♥/Gracja/Ulvien

Casting na adminkę

Hej, każda z naszej trójki ma mało czasu na pisanie rozdziałów. Potrzebujemy adminki. Jeśli ktoś z was chce uczestniczyć w castingu to proszę wysłać do mnie ten formularz zgłoszeniowy( ulvien@wp.pl) :
 TEMAT: ADMINKA- CASTING
1.Imię:
2.Płeć:
Wiek:
( to nie ma wpływu na to ale chcemy wiedzieć czy masz jakieś doświadczenie )Twoje blogi które są powiązane z Violettą:
Dlaczego chcesz prowadzić z nami bloga:
Czy znasz chodź w małym stopniu trochę język hiszpański:
Jaki masz pomysł na następny rozdział:
-----------------------------------------------------------------------
To tyle. Napiszcie mi na e-maila ulvien@wp.pl. i wikulax@wp.pl Mam nadzieję ze będzie więcej zgłoszeń niż jedno.
Dziękuję wam za wszystko. Czekamy na naszego nowego pomocnika.
♥/Gracja/Ulvien

niedziela, 15 września 2013

Pojedynki

1.Leon VS Diego
2.Fran VS Cami
3.Jade VS Esmeralda
4.Matias VS Gregorio
5.Olga VS Ramallo
6.Brodwey VS Andres
7.Fede VS Tomas
8.Lara VS Ludmiła
9.Violetta VS Francesca
----------------------------------------------------
Cieszę się że wróciłam :3 Razem z Tini i Werkoss :3 Mam nadzieję że się cieszycie. Będziemy robiły mniej "tych" tematów. Kocham was <3 Poza tym napiszcie kto jest lepszy. Np. 1. ( i ten kto wam sie bardziej podoba )
Moja lista jest taka:
1.Leon
2. Fran
3. Esmeralda
4. Matias, bo jest zabawny
5. Olga
6. Brodwey
7. Fede
8. Ludmiła, bo się z czasem zmieni.
9. Violetta

♥/ Ulvien/ Gracja

Prolog.

Mówią, że życie jest bardzo łatwe. Ale to dużo przygód, kłótni, przykrości i zdrad. Chcę to zmienić. Dotychczas mieszkałam w Buenos Aires. Poznałam tam przyjaciół. Miłość która mnie wiele razy raniła. Choć się przyznam- sama nie byłam lepsza i też zdradzałam mojego męża- Leona. Teraz będzie inaczej. Przeprowadziłam się do Ukrainy, gdzie jest mi lepiej. Bez bólu i cierpienia. Tu żyję jak normalna dwudziestoletnia dziewczyna. Nie ma kłótni, zazdrości i nie mam też chłopaka. Uważam, że lepiej mi się żyje samej. Tu jest mi łatwiej. Czasem trudno mi jest się przyzwyczaić do nowego miejsca, ale mam nadzieję że jakoś do niego przywyknę. Na razie nie mam przyjaciół. Nie umiem ich języka, więc nie potrafię się z nimi dogadać. Wczoraj byłam w parku. Park w Ukrainie jest piękny. Oryginalny i pełny kwiatów. Jest tam bardzo romantycznie. 
Gdy w nim byłam wspominałam
swój pierwszy pocałunek z Leonem.
 Tęsknie za nim,
ale nie chcę też do niego wracać.
Chciałbym go zobaczyć, nic więcej.
Tak dużo oczekuję? Chcę być szczęśliwa
z chłopakiem który naprawdę coś do mnie 
poczuję. A nie tylko przelotna miłość, która i tak za chwilę zniknie. Gdy zamykam oczy,
myślę o nim. O naszych chwilach- wspaniałych, nie przykrych. Chciałabym przytulić go. Wtedy by zniknęły moje zamartwiania. Ale to była przeszłość. Nie będę już do niej wracać.


--------------------------------------------

Oto prolog. Zrobiłam go ja- Tini ;*
Fajny? Gwarantuję, że nowe 
opowiadania wam się spodobają.
Mam nadzieję, że prolog jest 
znośny. Mam wenę więc, rozdział
dzisiaj lub jutro :D

 ♥/T;*

sobota, 14 września 2013

Wracam!


Kochani, Wracam do was. 
Tęsknie za wami, i gdy mnie 
nie było to byłam smutna. 
Nigdy już od was nie odejdę. 
Niepotrzebnie pisałam 
że odchodzę bo ja za bardzo 
jestem przywiązana do moich
kochanych fanów, żeby odejść- Do
was ;*. Cieszę się , że wracam bo 
nie wyobrażałam bym sobie tego
bloga bez was. Dziękuję za WSZYSTKO. 
Za wsparcie, za chwalenie mojego bloga
i że mnie namówiliście do powrotu. Bez was,
bym bez wahania go usunęła. Ale z wami, to
co innego. Potrzebuję was, bo wy dajecie, 
mi siłę i wenę do dalszego pisania tego bloga.
Mam nadzieję, że chociaż trochę weźmiecie
pod uwagę to, że was potrzebuję. Bez was
ten blog by był przeszłością. 
Ale jest-
DZIĘKI WAM!
Bye, Tini ;*
Pamiętajcie. Na tym blogu, to 
nie ja jestem ważna, tylko
Wy. Dzięki wam on jest. 
Opowiadania będą od początku.
Na pewno się wam spodobają bo już
wszystko sobie poukładałam w głowie i
wiem jak to będzie wyglądało. 
Pa ;*

 ♥/T:3


Wybór

Cześć kochani. Musicie pomóc nam wybrać. Tini chcę zacząć wszystko od początku i robić wszystkie rozdziały od początku i wszystko usunąć.
Plusy:
- Będzie mniej zdrad 
Wady:
- Wszystko stracimy i wszystko zostanie wyrzucone, nasza praca zostanie usunięta

Ale ja nie chcę tego jak wyżej napisałam wszystko stracimy. Czego nie chcę.
Co o tym sądzicie? Usunąć wszystkie rozdziały i zacząć wszystko od początku czy zostawić i pisać dalej to samo?
PS napisałam nowy rozdział ale to już wasza decyzja :) A no i nie pisać wrednych komentarzy bo tylko tracicie czas.


♥/Gracja / Ulvien

środa, 11 września 2013

Rozdział 32 "Ostatni rozdział"

Przed napisaniem tego 
rozdziału, dużo myślałam..
Oto ostatni rozdział na mojego
bloga. Dziękuję Malffu i Nadi 
za wsparcie, ale chyba nie zmienię 
zdania co do usunięcia. Teraz 
liczy się wasze zdanie. Może wrócę, ale 
wam tego nie gwarantuję. Zawsze miejcie
nadzieję.

------------------------------------------------------------------
 ~Violetta~
Postanowiłam nie mścić się na Leonie i Francessce. Niech będą razem. I razem spełniają swoje miłosne plany. Nie chcę już przeszkadzać im w ich miłości. Moje życie to była sterta kłótni i zazdrości. To była porażka, bo nie tak miało to wyglądać. Miałam być szczęśliwa z chłopakiem który mnie kocha. Dlatego zaczynam wszystko od nowa. Planuję przeprowadzkę do Ukrainy.
Chcę zmienić swoje życie na lepsze, ale jak najdalej od Buenos Aires. Stamtąd czerpię same złe wspomnienia, o których lepiej już nigdy nie pamiętać.. Zaczynam nową erę mojego życia. To co było musi odejść w niepamięć. Nie mogę do tego wracać ani o tym myśleć. Muszę myśleć o rzeczach pozytywnych, o przyszłości i o tym co mnie jeszcze dobrego spotka w życiu.
- Tato, walizki gotowe?- zapytałam zdenerwowana wyjazdem.
- Tak córeczko. Miłej podróży- przytulił mnie z tęsknoty. Nigdy jeszcze tak dobrze nie dogadywałam sie z tatą. Bardzo mi go będzie brakować, bo rozstaję się z nim na zawsze. A to z tego powodu, że nie będzie miał czasu i nie ma zasięgu -.-. Niestety.. Będę za nim tęsknić. Bez względu na to co kiedyś było. To przeszłość. Trzeba zapomnieć i żyć dalej. Przez tyle czasu (gdy mieszkałam z Leonem) zrozumiałam, że każdy ma zalety i wady- nawet ja. Ale przyrzekam, że już nigdy nie zaufam osobie która będzie mnie nieustannie raniła. Nie dam się. Znajdę miłość w Ukrainie, i będę prowadziła tam szczęśliwe życie, a może nawet będę miała rodzinę która będzie dla mnie zawsze najważniejsza. Będzie brakowała mi tego miejsca (Buenos Aires) ALE ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ.

Z przykrością pisała ♥/T;*




wtorek, 10 września 2013

Chyba odchodzę : C

----------------------------------------------------
Drogie czytelniczki!
 (mego bloga)
Bardzo się cieszę że go czytacie, że 
mam tyle wyświetleń i dużo komentarzy, 
ale mam dość osób które komentują na 
temat mojego bloga coś smutnego i 
przykrego. Typu "właśnie straciłaś
czytelniczkę". Przez jeden komentarz
(jeden głupi komentarz) prawie sie 
popłakałam. Wiem, że każdy ma swoje
 zdanie ale ja nie mam zamiaru czytać obraźliwych
komentarzy na temat mojego bloga. 
Dlatego chcę go usunąć. Pewnie większość, 
będzie się cieszyć "wreszcie usunęła tego 
żałosnego bloga". A mi się tylko przykro robi.
Myślałam, że ktoś mnie będzie oglądał a to 
kłamstwa. Cenię szczerość. To prawda. Ale 
bez przesady.. Nie chcę już dalej go prowadzić
i pisać opowiadań, bo to mnie przerasta. Nie
mam zamiaru w tym tkwić, jak i tak mój blog
będzie zgłaszany bo wam się  coś nie będzie podobało..
Przykro mi z powodu tego odejścia, ale nie mam innego
wyjścia. Nie dajecie mi wyboru. Piszcie opinie. 
Cały czas rozważam usunięcie chociaż nie jest
to takie pewne.. Muszę nad tym się poważnie
zastanowić..

sobota, 7 września 2013

Powrót

Chcę wam ogłosić że właścicielka bloga po raz kolejny mnie usunęła. Krzywdzi mnie to bo ja nic nie zrobiłam... Mam nadzieję że mnie już nie usunie ze względu na sprawy prywatne... Myślę że mnie rozumiecie i że właścicielka już mnie nie usunie. :(

♥/G

piątek, 6 września 2013

Która para lepsza?

Następne głosowanie! 
Leonetta vs Leonara




Rozdział 30 "Nie mogę pani pomóc"

~Diego~
Krok po kroku dochodziłem do rynku. Widząc pełno dzieci i młodych ludzi którzy żebrzą o jedzenie od razu postanowiłem im pomóc. Podszedłem do jednego dziecka, ale ono tylko wyłożyło rękę. Włożyłem rękę do kieszeni, i wyciągnąłem ostatnie 10 zł. Położyłem na rękę dziecka pieniądze, ale ono wybuchło śmiechem.
- Frajer- powiedziało francuskim akcentem. 
Chyba źle zrobiłem dając temu chłopcu pieniądze. Uciekło i ukradło. To tylko 10 zł. Podążając za ludźmi doszedłem do małej kamieniczki. Jakaś kobieta prosiła o pomoc. 
- Przepraszam bardzo, mogłabym trochę pieniędzy?- zapytała pokazując koszyczek w którym było 5 zł.
- Niestety nie mam pieniędzy. Nie mogę pani pomóc.- odszedłem.
Pośród tych wszystkich ludzi zobaczyłem Violettę.
- Witaj- przytuliłem ją. 
- Hej. Mam zaplanowaną zemstę na Leonie i Francescę- wytłumaczyła mi wszystko. Na czym to będzie polegało i jak to będzie wyglądało.
- Dobrze. Tylko moja kuzynka nie chcę się w to mieszać. Nie jest tutaj ze mną.
- Znajdziemy kogoś- stwierdziła.
------------------------------------

Jest coś. Krótkie ale niestety mam nauke
+ inne blogi. Przepraszam was. 
Następny rozdział będzie w sobotę, więc
możecie się spodziewać, że będzie długi. 

♥/T;*





czwartek, 5 września 2013

Leonetta Vs. Diegoletta

Pojedynek. Głosowanie!


Które bardziej się podoba?
I które bardziej zasługuję na głosa? 
To zależy od was. Każdy głos się liczy.
I mówię że w sobotę ogłoszę konkurs ;P


Strasznie mi przykro!

Kochani. Mówię tylko że ja nie napiszę
dzisiaj ani jutro rozdziału. Szkoła się zaczęła.
Mam dużo na głowie. I nie dam sobie rady z
tym wszystkim. Mam 6 blogów i nie daje 
rady -.- Przepraszam was, bo będziecie
czekali więcej na rozdzział. Jeżeli naprawdę
go chcecie piszcie do Ulvien albo Werkossa.
Ja do tego tygodnia raczej nie napiszę rozdziału. 

środa, 4 września 2013

Rozdział 29 [2/2] "Zemsta"

~Vilu~
Jak on mógł mi to zrobić? Byłam mu wierna, a on zdradza mnie z moją najlepszą przyjaciółką. Zanim wrócę do Buenos Aires, chcę się na nim zemścić. Poczuję ból, z którym ja teraz muszę żyć. Nie wybaczę mu, ale też nie zostawię. Chcę się na nim odegrać. I na Fran też. Zemsta to jedyny sposób aby pokazać mu jaki jest zakłamany. Zadzwoniłam do Diego.
- Hej Violetta!
- Cześć. Mam do ciebie sprawę- opowiedziałam mu o jego zdradzie i o tym że chcę się zemścić. 
- To dobry pomysł. Leon musi dostać za swoje. Jackie chętnie pomoże nam w tej szopce. 
- A mógłbyś przyjechać do Polski?
- Tak, zawsze chciałem tam pojechać. Spotkajmy się w Poznaniu, na rynku.
- Dobra. 
Wychodziłam właśnie z wynajętego mieszkania i wpadłam na jakąś dziewczynę, która chyba mnie nie rozpoznała. 
- Przepraszam- powiedziała.
- Nic nie szkodzi. Jak masz na imię? 
- Kinga. Mieszkam w mieszkaniu obok. Długo już tu mieszkam. 
- Ja przyjechałam tu na miesiąc. 
Przyjrzała sie mnie i zaczęła krzyczeć. Chyba się zorientowała kim jestem. 
- Ty jesteś Violetta! Grasz w serialu! 
- Tak, zgadłaś- szepnęłam- Ale cicho bo nie chcę zeby ktoś sie dowiedziałam kim jestem. To będzie nasza tajemnica ok?
- Nom- przytuliła mnie.
- Chyba jest trochę za dużo czułości- odsunęłam ją- Muszę już iść- schodziłam powoli ze schodów machając do tej dziewczynki. 
- Pa!- krzyknęła do mnie. 
Wyszłam z klatki i założyłam kaptur. 
- Violetta?- szepnęła do mnie jakaś dziewczyna- Mam na imię Majka. 
- OK, możesz mnie przytulić ale nie duś!
- Spoko!- mała mnie przytuliła i spytała się:
- Gdzie LEON?

- Oh, przepraszam ale nie mam humoru żeby o nim gadać.
- Ok, rozumiem! Musimy się kiedyś umówić. Wiesz: ja, ty. ^^
- Dobra, ale nie mów nikomu że mnie widziałaś- szepnęłam jeszcze ciszej.
Ruszyłam do sklepu. Weszłam. Chyba kupię te ciastka?
- Wie pani gdzie są ciastka delicje?
- Tak- zaprowadziła mnie.
Były tam szeregi ciastek. Wybrałam te właściwe. 
- Poproszę te ciastka i dwie bułki.
Pani podała mi wszystko, a ja wyszłam i zobaczyłam...


----------------------------------------------------------------------

Kogo Viola zobaczyła? 
Teraz będziecie, mnie błagać o rozdział.
Ale będzie albo dzisiaj albo jutro. 
Najpóźniej pojutrze. 
Mam nadzieję że rozdział jest znośny. 

♥/T. ;*