niedziela, 20 października 2013

Chapter 07- tajemnicze porwanie

Violetta
Leon uśmiechał się i na nas patrzył.
- Moja kochana córeczko! - krzyknął nieznajomy
- Tata?!
- Tak, Violu!
- German! Dawno ciebie nie widziałem! - powiedział Leon
- Leon! Jak tam twoje dziecko i Lary?- zapytał się German
- Jakie dziecko?! - zapytałam zaskoczona
- Taki żart - powiedział German - jeśli się wystraszyłaś to przepraszam!
- Tato, Angie powiedziała mi że ciebie nie kocha !- powiedziałam , a on był smutny- i widzisz tato! Tak to jest z tym nabieraniem że można komuś przykrość sprawić!
- Dobrze, rozumiem, przepraszam.
Po paru godzinach gadania wszyscy ( oprócz taty ) poszli do domu. Ja w moim domu zastałam Fran, pooglądałyśmy razem film i było bardzo "fajnie" . Gdy Fran musiała iść próbowałam ją bez skutku zmusić na nockę. Niestety nie mogła więc tę noc spędzę sama. A gdzie jest tata? Byłam sama, nikogo nie było w domu. Obudziłam się o 3 w nocy. Ktoś się do mnie włamał :/ No więc ubrałam się i pobiegłam do domu Leona. Ubrałam się w stare ubrania, wyglądałam tak. Ubrałam się w rzeczy które nosiłam jak miałam pierwsze dni w Studiu (jeszcze) 21. Teraz to Studio On Beat, tyle się zmieniło. Ach ten Leon! Nie ma go w domu! Ale... są otwarte drzwi, może wejdę. Weszłam do pokoju, a tam była karteczka:
                                                                  Droga Violetto!
    Jeżeli to czytasz, to znaczy że już mnie nie zobaczysz. Napisałem szybko tę kartkę, więc mam nadzieję że się doczytasz. Ktoś mnie zabrał , podejrzewam że jestem na Ul. Cleo blok 5. m 191. Chyba to ten, którego znasz. Pamiętaj KOCHAM CIĘ! Nie wiem czy mnie...

Leon
Ten adres! To ten sam adres jaki dostałam w liście! Pojadę tam! Ale nie sama.
- Hej, Marco, chodziłeś kiedyś na Karate?- zadzwoniłam do Marco
- Tak, a co Violu?- odpowiedział zaspany 
- Jesteś mi potrzebny! Przyjedź samochodem pod dom Leona!
- Leona? A co ty tam o tej godzinie robisz? Dobra nieważne, zaraz tam będę ! - powiedział, rozłączając się. Niech szybko przyjedzie!

Czekałam 15 min, aż wreszcie przyjechał. 
- Pojedźmy tu!  Tutaj jest Leon!
Powiedziałam mu co się wydarzyło, aż pojechaliśmy tam i drzwi otworzył...
------------------------------------------------------------------------
1 kom- rozdział :3 
Wasza Ulvien :)

9 komentarzy:

  1. Rozdział wyszedł Ci świetnie, jak to zawsze, rzecz jasna :)
    Do następnego :)
    PS. Co z adminkami

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś nominowana di LBA na:
    leon-i-violetta-niebezpieczna-milosc.blogspot.com
    Gratuluję:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje zostałaś nominowana do Liebster Blogger Awards na moim blogu http://violetta-story12.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy w końcu dodasz rozdział? Wszyscy sie niecierpliwią, a ty już zaniedbałaś bloga i już na niego nie zasługujesz..
    ♥/T;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ty o swój dbasz idealnie jak ostatnio rozdział dodałaś gdzieś tak na początku października :0 A i po pierwsze ja nie symuluję :) Moi kochani nie miejcie do mnie pretensji że ja ją niby obrażam ale ją znam bo chodzę z nią do klasy :) Pzdrw Wiktoria -.-

      Usuń

Liczy się dla nas każdy komentarz!