Nie wiedziałem co zrobić. Staliśmy w bez ruchu pare sekund. Nagle przyszedł Federico.
- Co ty robisz z moją siostrą?!- wszedł i krzyknął Fede
- Ja? Ja nic. Po prostu tak wyszło...
- Tak wyszło? Ty mi już tu nie kłam i zostaw Violette!
- Nie! Fede! To nie jego wina! Ja go poprosiłam! Bo...
- Bo?
- No bo wiesz, jakbym się do Studia dostała, to wiesz pewnie byłyby tam przedstawienia, musiałam poćwiczyć!
- Dobra, ale jak jeszcze raz to zobaczę, to przyrzekam że ojciec tu wróci i zobaczysz że z domu nie będziesz mogła wychodzić! - Fede poszedł sobie.
- Violetta przepraszam! - chciałem ją poprosić o wybaczenie
- Nic się nie stało ale wiesz, nie rozumiem dlaczego to zrobiłeś.
- Bo... Jesteś piękna...
- Ale ja ciebie nie znam!
Violetta poszła do swojego pokoju. Czemu tak gwałtownie zareagowała? Chyba powinienem już pójść do domu.
Vilu
Chyba za ostro potraktowałam Leona. Ja mu się podobam, a mój brat taką szopkę odstawia.
Drogi Pamiętniku!
Dzisiaj spotkałam chłopaka imieniem Leon. Nie wiem czy coś do mnie czuję, ale widzę to po jego oczach. A najgorsze jest to że Federico mi rozkazuje co mam robić. Katastrofa.
Postanowiłam z nim poważnie porozmawiać.
- Fede, musimy porozmawiać, o tym co się przed chwilą stało..
- O Leonie? Nigdy więcej się z nim nie spotkasz. Ma na ciebie zły wpływ.
- Nie jesteś moim ojcem. Będę się spotykać z nim czy to ci się podoba czy nie.
- Violetta, jestem od ciebie starszy i muszę się tobą opiekować bo przyrzekłem to twojemu ojcu.
- To że jesteś starszy nie znaczy, że możesz kierować moim życiem.
- Twój ojciec mnie o to poprosił i chcę dotrzymać daną obie..- przerwałam mu.
- Nie będę słuchać twoich kazań. Zachowujesz się jak mój ojciec- i odeszłam.
Fede
Co ona sobie wyobraża? Że będzie codziennie się spotykać z Leonem. Nie mogę na to pozwolić. Jestem w końcu jej starszym bratem więc powinienem się nią opiekować.
*Ktoś zadzwonił do drzwi*
*Ktoś zadzwonił do drzwi*
Ciekawe kto to jest.
To Pablo-dyrektor Studia.
-Violetta, dostałaś się do Studia! - krzyknął Pablo
- To wspaniale!
- Mam dla ciebie niespodziankę.
-Jaką? - Pablo odwrócił się, a za nim stał Leon.- Leon? Co ty tutaj robisz?
- Proszę, to dla ciebie- dał mi piękne czerwone róże.
- Dziękuję.
-Violetta, możemy wyjść i sie przejść? Chcę pogadać!
Violetta
Ubrałam kurtkę i wyszłam. Dziwnym trafem byłam ubrana jak na randkę... Mam nadzieję, że nic sobie takiego nie pomyślał.
- Violetta, posłuchaj... Jesteśmy...
- Leon! Myślisz że to wszystko to przeznaczenie, a tak nie jest. Ja nawet nie wiem kim ty jesteś. Może nawet masz dziewczynę i mnie tylko oszukujesz.
- Nie! Ja ciebie kocham!
- O czym ty w ogóle mówisz? Idę do domu. Pa!
3 dni później Violetta
Poznałam super chłopaka! Ma na imię Diego i byliśmy na pierwszej randce. Jest bardzo fajny, nie zapędza się tak jak Leon. Dobrze że wybrałam jego, a nie Leona. On jest wspaniały. Codziennie dostaje liściki miłosne i kwiaty. On jest taki romantyczny.
- Violetta. Cześć co tam u ciebie?- spotkałam po drodze Leona.
- Dobrze, ale ja muszę iść...
- Poczekaj. Wiem że masz chłopaka, dlaczego jego a nie mnie?
- Nie, to nie jest twoja sprawa. Puść mnie.- trzymał mnie za rękę. Siłą mnie przytulił. Diego! O nie! Tam stoi Diego! Ale... Ja czułam się tak bezpiecznie w jego objęciach. Nie chciałam się odsunąć. To takie... Romantyczne.
- Halo? - zadzwoniła do mnie Francesca
- Violetta? Twój tata do mnie dzwonił...
- Skąd masz jego numer?
- Nie wiem. Zadzwonił do mnie i no.
- Ale co mówił?
- Chce, żebyś się do niego przeprowadziła. Jedzie już po ciebie.
- Powiedz mu że się zgadzam.
- Dobrze.
2 dni później, lotnisko, Violetta
Byłam na lotnisku. Poznałam dużo osób ze Studia, ale tam gdzie tata mieszka też jest Studio więc tam się zapiszę. Nagle przypomniałam sobie o Leonie, Fran, i wszystkich których poznałam. Nie chcę wyjeżdżać. Deszcz lał jak z cebra. Biegnę przez park, po to żeby uciec od lotu. Upadłam, uderzyłam się o kogoś....
--------------------------------------------------------------------
-----------------------------------
Sory za źle skończony moment... Dowiecie się jutro lub dziś w 3 rozdziale :)
/Ulvien i Tini :)
-Violetta, możemy wyjść i sie przejść? Chcę pogadać!
Violetta
Ubrałam kurtkę i wyszłam. Dziwnym trafem byłam ubrana jak na randkę... Mam nadzieję, że nic sobie takiego nie pomyślał.
- Violetta, posłuchaj... Jesteśmy...
- Leon! Myślisz że to wszystko to przeznaczenie, a tak nie jest. Ja nawet nie wiem kim ty jesteś. Może nawet masz dziewczynę i mnie tylko oszukujesz.
- Nie! Ja ciebie kocham!
- O czym ty w ogóle mówisz? Idę do domu. Pa!
3 dni później Violetta
Poznałam super chłopaka! Ma na imię Diego i byliśmy na pierwszej randce. Jest bardzo fajny, nie zapędza się tak jak Leon. Dobrze że wybrałam jego, a nie Leona. On jest wspaniały. Codziennie dostaje liściki miłosne i kwiaty. On jest taki romantyczny.
- Violetta. Cześć co tam u ciebie?- spotkałam po drodze Leona.
- Dobrze, ale ja muszę iść...
- Poczekaj. Wiem że masz chłopaka, dlaczego jego a nie mnie?
- Nie, to nie jest twoja sprawa. Puść mnie.- trzymał mnie za rękę. Siłą mnie przytulił. Diego! O nie! Tam stoi Diego! Ale... Ja czułam się tak bezpiecznie w jego objęciach. Nie chciałam się odsunąć. To takie... Romantyczne.
- Halo? - zadzwoniła do mnie Francesca
- Violetta? Twój tata do mnie dzwonił...
- Skąd masz jego numer?
- Nie wiem. Zadzwonił do mnie i no.
- Ale co mówił?
- Chce, żebyś się do niego przeprowadziła. Jedzie już po ciebie.
- Powiedz mu że się zgadzam.
- Dobrze.
2 dni później, lotnisko, Violetta
Byłam na lotnisku. Poznałam dużo osób ze Studia, ale tam gdzie tata mieszka też jest Studio więc tam się zapiszę. Nagle przypomniałam sobie o Leonie, Fran, i wszystkich których poznałam. Nie chcę wyjeżdżać. Deszcz lał jak z cebra. Biegnę przez park, po to żeby uciec od lotu. Upadłam, uderzyłam się o kogoś....
--------------------------------------------------------------------
-----------------------------------
Sory za źle skończony moment... Dowiecie się jutro lub dziś w 3 rozdziale :)
/Ulvien i Tini :)
yyy źle to napisałaś bo ten co nalegał że mu się podoba Violetta to powinien być Diego a nie Leoś zmień to ma być Leonetta bo w końcu jest taki tytuł zmień toooo !
OdpowiedzUsuńJest w tym trochę racji, ale ja ą Leonettę będę tworzyć powoli z umiarem :) Nie martw się, za jakieś 3 rozdziały już będę razem ;p
Usuńfajny rozdział tylko troche źle przedstawiłas Diego, bo to on naległ żeby byli parą, a nie Loen, ale i tak super, czekam na next i zapraszam do mnie http://leonetta-leon-i-violetta.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWiesz, ja już sama nie wiedziałam o czym ja piszę xD Ale wszystko tak ułożę żeby można było się domyśleć o co chodzi :) I wejdę, ale na przyszłość pisz to w folderze Zaproś do siebie :) Dziękuję za opinię :D I przypominam, że ty też możesz być adminką na mojej stronie C;
UsuńZostałaś nominowana do LBA na moi blogu !!!
OdpowiedzUsuńhttp://milosc-problemy-pasja-violetta.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDziewczyno jak cos ci nie pasuje to nie wchodz na tego bloga.! W sumie nie wiemy czy panna Doskonala (ty) ma lepsze blogi -.-
UsuńDziewczyno jak cos ci nie pasuje to nie wchodz na tego bloga.! W sumie nie wiemy czy panna Doskonala (ty) ma lepsze blogi -.-
UsuńDziewczyno jak cos ci nie pasuje to nie wchodz na tego bloga.! W sumie nie wiemy czy panna Doskonala (ty) ma lepsze blogi -.-
UsuńDziewczyno jak cos ci nie pasuje to nie wchodz na tego bloga.! W sumie nie wiemy czy panna Doskonala (ty) ma lepsze blogi -.-
UsuńDziewczyno jak cos ci nie pasuje to nie wchodz na tego bloga.! W sumie nie wiemy czy panna Doskonala (ty) ma lepsze blogi -.-
UsuńCzekam na następny. Zajrzyj na http://leonettablogtiniverdas.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń