poniedziałek, 25 listopada 2013

Rozdział III- Kłamca

Uderzyłam się o Leona. Ups!
- Violetta? A co ty tutaj robisz? Nie powinnaś być w samolocie?
- No powinnam! Ale nie chcę wyjeżdżać!
- Dobra, dobra. Już tak nie krzycz. 
- Leon, o matko jaka burza, a ja nie mam gdzie się zatrzymać... Muszę iść, pa.
- Viola, czekaj! Możesz u mnie się zatrzymać.
- U ciebie? Ale... No Diego... No ty... Ale wiesz... No dobra, idziemy. 
- Ok, wezmę twoją walizkę.
- Nie mam jej... O nie! Zostawiłam ją na lotnisku. Może po nią pójdę?
- A miałaś tam coś kosztownego?
- No w sumie nie. Tylko stare ubrania. 
- No to chodź.
Szliśmy tak, aż nagle przewróciłam się. Zemdlałam. Leon zadzwonił po pogotowie. Okazało się, że byłam tak zmęczona że ledwo chodziłam i źle stanęłam... Noga mi się złamała. Boli!!! Czuję się, jakbym nie miała nogi. To tak boli. Co chwilę ktoś do mnie przychodził, a ja nawet nie mogłam powiedzieć "Dzień Dobry" lub "Cześć". Słyszałam rozmowę Leona z Diego.
- Posłuchaj, mięczaku! - powiedział Diego.
- Nie mów tak na mnie, jak sam taki jesteś! - odpowiedział Leon.
- Posłuchaj, odwal się od Violetty! 
- Nie, dlatego że ona o wiele bardziej woli mnie, niż ciebie!- gdybym tak nie leżała, wstałabym i wtargnęła, ale nie miałam siły.
- Tak? To spytajmy się jej! 
- Dobra. Ale i tak woli mnie. 
- Violetta...- przyszedł Diego.
 Ja nic nie zrobiłam, nie wiedziałam co, nie mogłam się nawet ruszyć. A oni twierdzili, że nie wiem kogo wolę i że jutro im powiem. Teraz twierdzę, że oni oboje są mięczakami.A raczej mają orzeszek zamiast mózgu. Przyszedł lekarz. Zmierzył mi temperaturę, okazało się, że mam 41stopni. Lekarze stwierdzili, że mam oprócz złamania nogi grypę. Powiedzieli też, że za 2 tygodnie mogę wrócić do domu, bo moja noga się bardzo szybko goi. A mój tata zapłacił bardzo dużo pieniędzy na to, żebym szybko wyzdrowiała. Faszerowali mnie różnymi lekami, one były takie niedobre! Gorszych nigdy nie brałam. Mam nadzieję, że już więcej ich nie dostanę. Wracając do Leona i Diego, postanowili, że zrobią test, kto bardziej mnie zna. Bez sensu! Wolałabym, żeby mnie raczej podrywali, a nie robili jakieś zawody z główną nagrodą mnie. 
- Panie doktorze, okazało się że Panna Violetta Castillo ma uczulenie na jeden z leków. To bardzo źle, bo on krąży po jej całym ciele. Trzeba albo zrobić operację albo dawać jej dalej leki, ale na alergię. Co mamy zrobić?
- To bardzo trudny wybór. Zapytajcie się jej ojca. 
- Dobrze panie doktorze. 
Pani ta szła do mojego taty.
- Panie Castillo. Jest mały problem. Pańska córka ma uczulenie na jeden z leków. Musi pan się zdecydować, bo albo ona będzie musiała mieć operację, albo będziemy jej dawać leki na alergię. Więc co pan wybiera?
- Niech pani operuje. Moja mama miała taką sytuację, dawali jej dalej leki, aż nagle zmarła.
- Dobrze, zrobimy operację. Ale niech pan wie, że Violetta może nie przeżyć. 
- Co? Dlaczego? 
- Dlatego, że jest bardzo wyczerpana i zmęczona i może już nie wytrzymać tyle. 
- Jeśli nie przeżyje, to będzie źle! I z panią i z całym tym szpitalem! 
- To nie jest wina szpitala! To nie jest nikogo wina! To tylko przypadek. 
- Dobrze, dobrze. Niech pani już idzie, chcę pobyć sam. 
Do mojego taty podbiegł Leon i Diego. 
- Panie Germanie! Co się stało? - zapytali równocześnie.
- Violetta będzie miała operację. A tak w ogóle to kim wy jesteście? 
- Ja jestem chłopakiem Violetty. - powiedział Leon
- Jakto chłopakiem?- zapytał Diego i tata
- Leon, Violetta to moja dziewczyna!- powiedział Diego.
- Tak? To się przekonamy! 
- Dobra! 
3 godz później. 
Przyszła do mnie Cami, Naty, Fran, Ludmiła, Angie i inni ze Studia. Zaśpiewali przepiękna piosenkę, którą napisałam. Nazywa się Algo se enciende.
1. Si te sientes perdido en ningun lado
Viajando a tu mundo del pasado
Si dices mi nombre yo te ire a buscar
Si crees que todo esta olvidado
Que tu cielo azul esta nublado
Si dices mi nombre te voy a encontrar
Es tan fuerte lo que creo y siento
Que ya nada detendra este momento
El pasodo es un recuerdo
Y los sueńos crecen siempre creceran

Ref. Ya veras que algo se enciende de nuevo
Tiene sentido intentar cuando estamos juntos
Algo se enciende de nuevo
Tiene sentido intentar cuando estamos juntos
Cuando estamos juntos

2.Podemos sońar (podemos sońar)
Si sientes que nadie te espera
Que no encontraras la manera
Si dices mi nombre yo te ire a buscar
Si crees que es solo un recuerdo
Y que tu interiar esta desierto
Si dices mi nombre te voy a encontrar
Es tan fuerte lo que creo y siento
Que ya nada detendra este momento
El pasodo es un recuerdo
Y los sueńos crecen siempre creceran

Ref. Ya veras que algo se enciende de nuevo
Tiene sentido intentar cuando estamos juntos
Algo se enciende de nuevo
Tiene sentido intentar cuando estamos juntos
Cuando estamos juntos 

Popłakałam  się ze wzruszenia. Nagle... Wrócił mi głos. Usiadłam i zaśpiewałam! Wszyscy się tak wzruszyli! Leon i Diego też byli. Kocham ich obu, ale muszę wybrać. Leon czy Diego? Po chwili zastanowienia, wybrałam Diego. 
4 tyg. później. 
Dziś występ! Szłam do garderoby, a tam leżał na stole telefon Leona. Byłam nadal z Diego. Wracając do tematu, był włączony filmik, jak ktoś nagrywał Diego rozmawiającego z Ludmiłą. A co tam było? Diego mówił, że ich plan się udał, Leon i Violetta nie będą razem!
Mam nadzieję, że to jakieś kłamstwo. Ja mu tak zaufałam :C Dlaczego ja?! Do garderoby wszedł Leon, ja byłam cała zapłakana. 

- Violetta, nie płacz. Nie marnuj na niego łez. 
- Jak on mógł? - przytuliłam się do Leona. Do garderoby weszła Fran, Leon ją zobaczył i pomachał ręką, żeby poszła. No i poszła. 
Byłam zdruzgotana. Po 5minutach weszłam na scenę, grała piosenka Te Creo. Nie potrafiłam zaśpiewać, nie pamiętałam tekstu, myślałam tylko o Diego! Obok sceny był Leon, Diego i Fran. Leon widząc że nie zaśpiewam, założył mikrofon i powiedział DJ żeby włączył na 3. A na trójce była piosenka Podemos. Leon wszedł na scenę i zaczął ze mną śpiewać. Diego chciał wejść i pewnie wszystko zepsuć, ale Francesca mu nie pozwoliła. Ja także zaśpiewałam, Leon mnie pocieszył i wszystko sobie przypomniałam. Byłam z Leonem szczęśliwa. A nie z Diego. On rzeczywiście jest kochany i mnie kocha. Nie tak jak Diego, czyli udawanie. On mnie kocha na prawdę. Po zaśpiewaniu, pocałowałam W POLICZEK Leona i pobiegłam do domu. 
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podoba się? Długi, jak na mnie :D Dodam, jak będę mogła. /ulvien

2 komentarze:

Liczy się dla nas każdy komentarz!