niedziela, 22 września 2013

Chapter 3 // Powrót

~Violetta~
A za drzwiami stał... listonosz. Trzymał list i paczkę. Oznajmił że obie są skierowane do Violetty Castillo. Musiałam się podpisać, gdy to zrobiłam listonosz odszedł. 
- Pokaż ten list, mogę przeczytać? - zapytał się Martin próbując wyrwać mi list i paczkę z ręki.
- Nie pokażę ci go! Znam ciebie nie całe 5 min! A teraz wyjdź proszę. 
- Przecież nic nie zrobię. Dobra ale będziesz jeszcze moja. 
Jaki idiota, na początku taki miły, a teraz wchodzi w moje życie. Nie życzę sobie tego. Muszę przeczytać ten list. Otworzyłam go, okazało się że był od Leona. Zdziwiło mnie to. Mam nadzieję że nie będę musiała wracać do Argentyny. O matko! Co to jest za list?
                                                     Droga Violetto!
        Wiem, że nie jesteś szczęśliwa całą tą sytuacją z dzieckiem. Pamiętasz co się wydarzyło w Polsce? Ja i Fran byliśmy pijani, nie wiedzieliśmy co robić. Zrozum mnie! Violetta, udajemy że ojcem jest Marco. Nie wiemy co robić. Uwierz nam że my nic nie zrobiliśmy na złość. Violu to dla nas trudna chwila, ale ja ciebie nadal kocham! Wróć do Argentyny! To tam jest twoje miejsce! A nie tutaj. Gdy już przeczytałaś ten list, otwórz paczkę.
                                                                                                                               Twój kochany Leon.

Teraz otworzę paczkę. Gdy otworzyłam tak się wzruszyłam i po prostu popłakałam się. W paczce był jakiś album zdjęć. Były tam nasze zdjęcia. Ja w ciąży, my razem w parku, w kinie po prostu nasze wszystkie zdjęcia. Ale były tam jeszcze moje zdjęcia z Fran, Camilą,Angie, Fede i nawet Ludmiłą. Diego nie ominął choć go nienawidził. Były tam zdjęcie nawet jak Leon prosi mnie o rękę. Nie mogę tu zostać. Wracam do Argentyny. Gdy to wszystko oglądałam nie zauważyłam nawet że za mną stoi Fran. 











- Francesca! - powiedziałam z płaczem i przytuliłam się do niej.
- Violu, rozumiesz nas? Tak się cieszę.!
- Przepraszam Fran, tak ciebie przepraszam.! Kocham ciebie! Jesteś dla mnie jak siostra! Fran, pakujemy się! 
- O matko, nie wiedziałam że jeden list odmieni twoje życie. 



----------------------------------------------------
-----------------------------------------------------------------
To tyle na ten rozdział, mam nadzieję że się podobał. Ja nie wiem jak wy ale ja się też popłakałam jak to robiłam ;c Ale żyję, i jutro lub dziś dodam rozdział.

♥//.U

1 komentarz:

  1. słodkie ♥
    super opowiadanie i zapraszam do mnie http://leonetta-leon-i-violetta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Liczy się dla nas każdy komentarz!